Miło się czyta pozytywne recenzje :)
Krótki chwali-post o tym co piszą „moi” kursanci po obejrzeniu jednego z trzech kursów jakie nagrałem w roku 2024, czyli Zaczniemy od najstarszego szkolenia, czyli…
Krótki chwali-post o tym co piszą „moi” kursanci po obejrzeniu jednego z trzech kursów jakie nagrałem w roku 2024, czyli Zaczniemy od najstarszego szkolenia, czyli…
Pisałem już o Documentero, które pozwala na generowanie plików PDF i dokumentów Word z szablonów za pomocą API – na przykład z poziomu kodu, albo narzędzi No/Low Code klasy N8N czy Retool. Tym razem przykłady z moich własnych projektów, w których generuję naprawdę skomplikowane pliki. Czy generowanie plików za pomocą API jest Ci potrzebne? Budując aplikacje lub automatyzacje jest szansa, że potrzebujesz czasem wygenerować dokument Word czy PDF na podstawie struktury danych. Może to być umowa w formacie .docx, faktura w .pdf, protokół, właściwie cokolwiek. Może masz te dane w Airtable, przetwarzasz je w N8N lub Retool albo po prostu piszesz kod w dowolnym języku i nie chcesz używać dodatkowej biblioteki tylko gotowej usługi online. Na rynku jest kilka aplikacji SaaS tego typu, są też darmowe biblioteki lub gotowe aplikacje, które możesz trzymać na własnym serwerze jako np. kontener Docker. Ja jednak używam Documentero i na samym końcu wpisu wytłumaczę dlaczego. Najpierw jednak kilka przykładów – jak możesz wykorzystać tego typu usługę. Jak możesz wykorzystać generowanie plików i dokumentów za pomocą API? Chcesz dla siebie (lub klientów) przygotować: Jeśli te przykłady Cię zaciekawiły – czytaj dalej. Jak wykorzystuję generowanie plików w moich projektach Poniżej konkretne, z życia wzięte przypadki użycia. Dotyczą głównie 2 dokumentów – projektu umowy i protokołu przeglądu budowlanego. Jeden wykorzystuję dla siebie a drugi w aplikacji dla klienta, którą buduję (o tym w innej serii wpisów). Przykład 1 – „Nagłówkowe” dane umowy Najpierw najprostszy przykład. Formularz, w którym podajemy dane dotyczące umowy i na ich podstawie generujemy…
Masz w głowie pomysł na aplikację, ale nie wiesz od czego zacząć? Dziś ruszyła sprzedaż mojego najnowszego szkolenia wideo – Retool – aplikacje low code od podstaw. Co znajdziesz w środku i czym jest Retool? AKTUALIZACJA – udało mi się załatwić rabat dla wtajemniczonych 🙂 wystarczy mieć w koszyku towary za ponad 100zł i dodając kod retool macie -30zł. Kod ważny do końca lutego 2025. Praktyka czyli budowa realnie działającej aplikacji W trakcie trwającego 5 godzin kursu wspólnie stworzymy prostą aplikację do zarządzania zasobami firmowymi i pracownikami. Występują w niej elementy typowe dla większości aplikacji jakie znasz, czyli: Możesz więc bez problemu zastosować tę wiedzę i powyższe elementy budując własne rozwiązanie, gdzie zmienisz rodzaj przetwarzanych danych. Zamiast pracowników i zasobów możesz potrzebować umów i klientów albo zleceń i faktur. Retool pozwoli Ci stworzyć dowolny system – do zarządzania umowami, zadaniami, klientami czy czymkolwiek zechcesz. Przykłady takich aplikacji masz w oficjalnej galerii szablonów. Poniżej znajdziesz też kilka ekranów wprost ze szkolenia:
Nie, w tym tytule nie ma błędu. Postaram się wytłumaczyć i namówić Cię do nauki przez działanie oraz uczenie innych. Pokażę też, że w moim wypadku zadziałało to jak „kompetencyjna katapulta”, która w krótkim czasie może zmienić zawodowe losy. Ucz się robiąc… Brzmi to jak banał – przez praktykę do doskonałości. Jenak chcę Cię zachęcić do pójścia o krok dalej – podejmuj zadania, które są (jeszcze) poza Twoimi możliwościami. Szczególnie dziś, kiedy masz do dyspozycji tak ogromne wsparcie w postaci tanich materiałów szkoleniowych i AI. Wiele razy podejmowałem się zleceń mając tylko blade pojęcie o tym jak je de facto wykonać. Przykłady? Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo. Jednak ostatnie zlecenie (szkolenia) to punkt dość szczególny, bo prowadzi mnie do drugiej części tytułu, czyli… …Rób się ucząc! Trudniej będzie wyjaśnić o co chodzi. Ale od początku. Realizując zlecenia nagrywania kursów o Airtable, N8N i Retool odkryłem, że opracowanie: spowodowało gigantyczne usystematyzowanie tej wiedzy w mojej głowie. Dzięki temu praca z wymienionymi aplikacjami zajmuje mi teraz znacznie mniej czasu, robię w nich znacznie bardziej skomplikowane rzeczy. Można powiedzieć, że nauka innych „Zrobiła ze mnie” kogoś, kto potrafi znacznie więcej niż kiedyś, kiedy „tylko” robiłem dla innych. Zadziałało to jak katapulta dla moich kompetencji. Teraz już rozumiesz skąd tytuł „Rób się ucząc”? Może nie jest to idealnie po polsku, ale ucząc innych możesz „zbudować w sobie” jeszcze lepsze zrozumienie już posiadanej wiedzy. Jak to się dzieje? Jeśli uczysz się lub robisz coś dla siebie (a nawet dla klienta) to pomijasz nieistotne aspekty. Często…
Ostatnie 2 lekcje kursu Retool już w trakcie eksportu do dalszej obróbki u mojego tajnego współpracownika (ciekawe czy zgadniecie kto nim jest?). Kurs nagrałem w rekordowym czasie a mniej więcej za miesiąc będzie do kupienia w każdej Żabce, Dino i kioskach Ruchu tuż obok Ciebie. O ile masz tam w telefonie zasięg i Internet bo tak naprawdę kupisz go tylko na strefakursów.pl. Pewnie wkrótce nieco więcej o Retool, ale to już bliżej premiery materiału. Trzymajcie kciuki! PS. mój domowy pecet – po miesiącach ciężkiej pracy w pocie CPU, po nocach z Autoeditorem, CapCutem i OBS Studio – zasłużył na upgrade, nie sądzicie? PS.2. Tak się cieszy człowiek o krok od zakończenia wielomiesięcznej walki z mikrofonem, myszką, klawiaturą i listą nagrań, które zdawały się nie mieć końca. Okazuje się, że KONIEC JEST BLISKI :). PS.3. A tak wygląda status prac na dziś. Jutro (dziś) ostatnie cięcia, kompletowanie materiałów dla kursantów, wysyłka do zleceniodawcy i… zasłużony odpoczynek!