Wakacje 2019 – część 1 – Energylandia / Zator / Radocza / Apilandia

Urlop czas zacząć

Wakacje w tym roku zapowiadały się szczególnie ciekawie. Mając perspektywę 3 tygodni spędzonych w 4 rożnych miejscach, musiałem podjąć radykalne kroki i w końcu zmierzyć się ze zrobieniem porządku w moich plecakach (których zasadniczo mam 3):

PPPPP = Pamiątkowy Portret Początków Plecakowych Porządków

Pierwszy tydzień spędziłem z dziećmi w hotelu Radocza Park, który okazał się urokliwym miejscem na szczycie wzgórza. Widoki, kryty basen (a właściwie małe spa), niezłe śniadania i naprawdę duży pokój w sensownej cenie – nic mi więcej do szczęścia nie było potrzebne. Szczególnie, że była to nasza baza wypadowa do Energylandii i kryterium nadrzędnym była odległość do miejscowości Zator.

Radocza (Skate) Park wieczorową porą

Nie mam pojęcia jak wygląda Zator bo z terenu parku rozrywki niewiele mu się przyglądałem. Za to okoliczni mieszkańcy pewnie doskonale wiedzą jak wygląda Energylandia – widać ją z kilkunastu kilometrów. Jednak dopiero będąc na parkingu doceniamy skalę tutejszych atrakcji. Umieszczony tuż przy wejściu Hyperion budzi respekt (zwróćcie uwagę na wielkość ludzi i aut na poniższym zdjęciu).

Hyperion z perspektywy Ziemian.

Spędziliśmy dwa szalone dni wśród kolejek (w różnym tego słowa znaczeniu), karuzel, atrakcji wodnych, basenów, zjeżdżalni i wszystkiego co można sobie wyobrazić w parku rozrywki. Co więcej, mając porównanie z hiszpańskim Port Aventura, nie czułem się tu jak na prowincji. Przeciwnie – zatorski park może być wzorem pomysłowości, organizacji, gospodarki przestrzenią i nie ma sie czego wstydzić w towarzystwie największych światowych atrakcji tego typu. Polecam bardzo i myślę, że trzeci dzień też by nam zleciał błyskawicznie, jak dwa poprzednie.

Fotka dołączona do mandatu za przekroczenie prędkości

Kolejnego dnia zajrzeliśmy jeszcze na Wrotkarnię oraz do Apilandii. Potwierdzam pozytywne opinie o obu tych miejscach. Pierwsze oferuje sporo więcej niż same wrotki a drugie w ciekawy sposób uczy nas o życiu pszczół. Apilandia to wycieczka na maksimum 2 godziny, ale warto wcześniej zadzwonić i umówić się na konkretną turę, bo inaczej możemy się narazić na dłuższe oczekiwanie.

Pszczelarki w akcji

Warsztaty i zwiedzanie muzeum dają naprawdę skondensowany i atrakcyjnie podany zastrzyk wiedzy o pszczółkach. Warto. Szczególnie że w pobliskich cukierniach można zakosztować… no dobra, nie ukrywajmy, opchać się wadowickimi kremówkami.

Tak czy inaczej pierwszy tydzień wakacji pozostanie nam w pamięci przede wszystkim dzięki Energylandii, do której na pewno będziemy wracać. Nie tylko myślami :).

I’ll be back!

Tradycyjnie link do skromnej galerii na końcu wpisu: https://photos.app.goo.gl/uW6hFLH6ZnTunya6A

Kolejna część raportu z wakacji tutaj – https://palikowski.net/blog/2019/08/23/wakacje-2019-czesc-2-portugalia/.

[fbcomments]

Nie przegap nowych wpisów

Zapisz się na powiadomienia. Otrzymasz 1 mail w miesiącu.

klikając "Zapisz mnie" potwierdzasz zapoznanie się z polityką prywatności tego bloga. Po zapisaniu się możesz zmienić obserwowane kategorie.

Nie przegap nowych wpisów

Zapisz się na powiadomienia. Otrzymasz 1 mail w miesiącu.

klikając "Zapisz mnie" potwierdzasz zapoznanie się z polityką prywatności tego bloga. Po zapisaniu się możesz zmienić obserwowane kategorie.

Podobne wpisy

  • Zrób sobie grę

    Gry są ze mną przez całe życie. Wiem jaka to świetna zabawa, dlatego staram się nimi zarażać innych. W podstawówce zdarzało mi się robić własne proste gry planszowe, tworzyć z kolegami swoje systemy RPG albo pisać ekonomiczne bieda-strategie na moje Atari STE (jedna z nich była o prowadzeniu… salonu komputerowego, w którym zresztą trochę pracowałem :)). Wymyślanie światów, zasad i gier to kupa zabawy.

    Kiedy moja pierwsza córa podrosła i szukałem sposobów spędzania z nią czasu pomyślałem, żeby coś dla niej stworzyć. To było bardzo proste, zajęło mi pół godziny ale radość dziecka – nieoceniona. Od tego czasu moje córki nie raz prosiły mnie „tato zrób mi jakąś grę”.

    Kilka z tych planszówek nigdy nie zostało sfotografowanych, ale przeglądając stare fotki znalazłem kilka fajnych projektów.

    To nic, że rysowanie to zwykle pół godziny a przejście góra 10 minut – uważam, że to dobry pomysł na jesienno-zimową nudę. Dziecko najpierw dopytuje co to będzie za gra a potem z wypiekami na twarzy próbuje ją przejść. Przy odrobinie kreatywności mogą one nawet pełnić rolę edukacyjną (nauka dodawania) albo wprowadzać w świat gier typu RPG czy przygodówek. Jak zobaczycie na fotkach w niektórych labiryntach są sklepy, skarby i klucze a dotarcie do wyjścia wymaga kilkukrotnego przemierzenia wszystkich zakamarków albo rozwiązania wielu prostych działań

    Może ktoś z Was robi dla dzieci gry planszowe, jakieś ręcznie robione zabawki? Podzielcie się w komentarzach.

    Więcej polecanek ode mnie: filmy, seriale, gry, muzyka, książki, planszówki

    […]
  • Muzeum motoryzacji i mody w Maladze

    Jeśli masz godzinkę (maksymalnie dwie) i jesteś właśnie w Maladze to warto wpaść w to miejsce, nie pożałujecie! https://museoautomovilmoda.com/

    Jest tego oczywiście dużo dużo więcej, te kilka fotek to tylko na zaostrzenie apetytu 🙂

  • Chleb pszenno żytni na zakwasie (1)

    To jest przepis na chleb z jakiego korzystam od kilku lat. Przepis wydaje się długi i skomplikowany – cała procedura zajmuje dwa albo trzy dni. Jednak przy regularnym pieczeniu nabierzesz wprawy i wykonasz go bez problemu.

    Jeśli nie masz zakwasu to napisz mi SMS, zadzwoń, wpadnij na kawę, coś się zorganizuje.

    Czytaj Więcej „Chleb pszenno żytni na zakwasie (1)”
  • (SPRZEDANA) Skoda Octavia 1.9TDI, rocznik 2006

    Link do ogłoszenia na Otomoto => https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/skoda-octavia-skoda-octavia-1-9tdi-rocznik-2006-ID6FMeoA.html?isPreview=1

    Sprzeda(łe)m pewne auto, które użytkowałem ostatnie 14 lat i którego jestem drugim właścicielem. Wszelkie pytania na telefon 690620202 (również Whatsapp). Auto (było) można (po wcześniejszym umówieniu) obejrzeć i sprawdzić w miejscowości Juszowice.

    Dane techniczne i historia auta:

    • silnik 1.9TDI (BXE), 105KM, rok produkcji 2006, fabrycznie bez DPF,
    • sprowadzone z Belgii w 2009, w stanie idealnym, z przebiegiem 140 tysięcy,
    • obecny przebieg około 460 tysięcy,
    • użytkowane do 2023 roku jako podstawowe auto do dojazdów do pracy, na wakacje itd, od miesiąca sporadycznie użytkowane,
    • wszystkie serwisy i usterki zawsze robione na bieżąco, auto gotowe do jazdy z zerowym wkładem, auto przechodzi co roku badania techniczne (bez żadnego przymykania oka),
    • z większych awarii jakie miałem to na 200 tysięcy padła turbosprężarka, na jakieś 300 tysięcy dwumasa, reszta to były drobnostki i typowe serwisy typu klocki, oleje, klima,
    • Rozrząd wymieniany przy 426tys km
    • OC ważne do 18-06-2024.
    • aktualizacja z 2023.09.14 – przegląd techniczny robiony w dniu 13.09.2023 bez uwag diagnosty,

    Wyposażenie

    • czujniki parkowania przód/tył,
    • wspomaganie kierownicy
    • klimatyzacja automatyczna dwustrefowa (sprawna),
    • elektryczne szyby przód, elektrycznie regulowane lusterka, centralny zamek z pilotem,
    • wejście AUX 3,5mm (dorzucam konwerter Bluetooth pozwalający puszczać muzykę z telefonu)
    • 1 zestaw kluczyków,
    • opony całoroczne,
    • składana kanapa (2/1) i ogromny bagażnik,

    Stan wizualny i usterki

    • na karoserii widoczne liczne ubytki, rdza, odpryski, wgniecenia, dwa miejsca przerysowane (1x słupek na parkingu, 1x bariera na zjeździe z autostrady)
    • krótko mówiąc auto z bliska „nie wygląda”, ale nie wpływa to na komfort jazdy,
    • urwane zaczepy (od wewnątrz) w lewym reflektorze (po zderzeniu z ptakiem na autostradzie),
    • tylna wycieraczka nie działa (usterka manetki przy kierownicy),
    • jedno z lusterek nie działa ogrzewanie,
    • przełącznik od centralnego zamka wewnątrz auta nie działa,
    • aktualizacja z 2023.09.14 – nowe znalezisko po przeglądzie technicznym – tutka od bagnetu do sprawdzania oleju ułamała się przy wejściu do miski olejowej – stąd okolice tego miejsca lekko zarzygane olejem – rzecz prosta do naprawienia a ubytki oleju niewielkie – fotki w Galerii zdjęć 3

    Galeria zdjęć 1 – wygląd ogólny, wnętrze, silnik

    Galeria 2 – zbliżenia na usterki karoserii

    Galeria 3 – wnętrze silnika i ułamana tutka od bagnetu

    aktualizacja z 2023.09.14 – nowe znalezisko po przeglądzie technicznym – tutka od bagnetu do sprawdzania oleju ułamała się przy wejściu do miski olejowej – stąd okolice tego miejsca lekko zarzygane olejem – rzecz prosta do naprawienia a ubytki oleju niewielkie – fotki w Galerii zdjęć 3

    Cena wywoławcza – 4900zł – do lekkiej negocjacji

    Kontakt – 690620202

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *