
Podobne wpisy
Banki zdjęć (stocki) z jakich korzystam
UPDATE – poniższy wpis dawno ni był aktualizowany, ale macie tu linka do fajnego zestawienia stocków z głębszym opisem ich licencyjnych zawiłości – link. Ten wpis traktuję jako własny zbiór linków, bo ciągle mam problem ze znalezieniem dobrego miejsca na przechowywanie tego typu zbiorów. Kiedyś miałem Read it Later, potem Pocket, teraz Evernote, a ja pisząc notki na blogach i potrzebując fotek szukam tych banków z darmowymi zdjęciami w Google…

Pajęczy biuletyn dla osób ciepiących na arachnofobię
Dziś oddaję Wam do dyspozycji jeden z najdziwniejszych mini-projektów (a może usług?) jakie wykonałem z użyciem narzędzi informatycznych. Chodzi o coś, co może pomóc Wam w terapii poznawczo-behawioralnej, którą bardzo Wam polecam jeśli chcecie opanować strach przed 🕷🕷🕷 pająkami 🕷🕷🕷. Wasz lekarz bądź lekarka może wam bowiem wyznaczyć zadanie domowe – przyswajać (i oswajać) pajęcze treści. Chodzi o teksty, obrazy, zdjęcia, filmy – ale małymi kroczkami i stopniując sobie wrażenia. Wszystko super, ale… jak szukać treści o pająkach bez narażania się na wyskakujące z każdej wyszukiwarki multimedia? Tu pojawiam się ja, cały na biało, siedzący na czarnym pają…rumaku. Zapisz się na mój pajęczy biuletyn i raz dziennie otrzymasz maila o pająkach. Pierwsze wiadomości zawierają sam tekst. Potem stopniowo wprowadzam obrazki, zdjęcia i linki do Youtube. Obecnie jest tych maili siedem, wysyłanych co 24h, czyli wystarczy tydzień, ale w przyszłości może dodam coś więcej. Może wydawać się to głupie, ale znam osobę, której to (łącznie z całą terapią i innymi zadaniami domowymi) pozwoliło pozbyć się paraliżującego strachu przed tymi słodziakami. Na biuletyn możesz zapisać się klikając w ten link i wypełniając formularz. Lub poniżej, zapisując się przy okazji na inne kategorie. Zostań pogromc(zyni)ą pająków!
Kreatywny tytuł :)
Kreatywność ludzka nie zna granic – jak obejść regulamin i pokazywać się w popularnych wynikach wyszukiwania 😀
Zabezpieczone: korpotale (nazwa robocza)
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.

Ping…
…pong. Nie, (jeszcze) nie włamali mi się na konta społecznościowe. Po prostu testuję działanie pewnej aplikacji do automatyzacji publikowania wpisów z RSS na szeroko rozumianych socjalach. Stay tuned. A jakbyście mieli pomysł gdzie w okolicach Lubina pograć w pingla to piszcie.