Czy warto pisać książki o Drupalu? Czy to się opłaca?

Dziś nietypowy wpis, w którym opowiem ile pracy włożyłem i ile zarobiłem na moich książkach o Drupalu. Nie powstał on bez przyczyny ale jego geneza wyjaśniona jest na samym końcu. Jeśli tam dobrniesz, nie zapomnij dodać komentarza!

PS. Tytuł wpisu nawiązuje luźno do tego filmu, który serdecznie polecam :).

Ile czasu zabiera napisanie książki?

Jeśli chodzi o konkretne daty i kalendarium, było to tak:

  • Listopad 2009 – pierwszy kontakt z wydawnictwem Helion (z polecenia Pawła Frankowskiego, z którym założyliśmy swego czasu blog Elimu, dziękuję :)), które wyraziło zainteresowanie tematem i poprosiło o jakiś przykładowy rozdział,
  • Grudzień 2009 – materiał się spodobał więc startujemy! Termin w umowie na dostarczenie książki to koniec maja 2010, przy okazji wydawnictwo pyta czy napisałbym jeszcze ćwiczenia – zgadzam się z wstępnym terminem na koniec lipca 2010
  • Lipiec 2010 – tylko 2 miesiące opóźnienia względem umowy i materiał gotowy, a przynajmniej tak mi się zdawało, bo teraz materiał trafia do korekty językowej,
  • Sierpień 2010 – poprawa kilkuset literówek i błędów składniowych czy stylistycznych jakie przyszły od Pani korektor, w tym poprawki napisów na ponad 100 screenach :), gotowy materiał idzie do składu a potem druku,
  • Październik 2010 – książka trafia do sprzedaży (jupi!) i dociera na 2 miejsce bestsellerów Helionu (jupi jupi!)
  • Sierpień 2011 – do sprzedaży trafia druga książka; była znacznie cieńsza lecz i przy niej terminy się obsunęły, chociaż tu mogłem częściowo winę zwalić na to, że data wydania Drupala 7.0 (którego dotyczyły ćwiczenia) ciągle się przesuwała

Można chyba powiedzieć, że napisanie obu książek zajęło w sumie 1,5 roku. Oczywiście było to pisanie z przerwami (czasem kilkutygodniowymi), mocno po godzinach, poza tym normalnie pracowałem (jako informatyk, dojeżdżając codziennie do pracy 40km w jedną stronę) i starałem się raz na jakiś czas pobyć z rodziną :).

Cały ten okres wspominam z jednej strony jako super przygodę, z drugiej jako wiele tygodni i miesięcy nocnej pracy i niewyspania.

Czy trudno napisać książkę?

To zależy od kilku czynników, z których dwa najważniejsze dla mnie to:

  • czy jesteś pasjonatem tematu, o którym piszesz?
  • ile realnie czasu możesz poświęcić dziennie/tygodniowo/miesięcznie?

Z pasją nie miałem problemu. Blogowałem o Drupalu od wielu lat, budowałem na nim strony, pomagałem w tłumaczeniu, bywałem na eventach a co najważniejsze wierzyłem (nadal tak uważam), że w pewnych zastosowaniach i pod pewnymi względami jest to jeden z najlepszych CMF/CMS na rynku.

Problemem dla mnie było łączenie pisania książki z życiem zawodowym i rodzinnym a co za tym idzie niska wydajność pracy. Walka z kolejnymi słowami, zdaniami, akapitami – przy ciągłym niedoborze snu i braku aktywności fizycznej – była naprawdę ciężka i szła opornie.

W celu bardziej “obrazowego” pokazania jak to było wrzuciłem kiedyś wpis o tym na blog elimu, z którego pochodzą poniższe cytaty:

na pisanie miałem zazwyczaj 2-3 godziny dziennie. Zwykle między 23 a 2 w nocy, idealna pora dla nocnych marków. Oczywiście, jeśli wstają około obiadu a nie o 5:30, żeby dojechać 40km do pracy. Ciężko się egzystuje śpiąc przez kilka miesięcy średnio 4-5 godzin na dobę. Pomocne było wypicie przez wieczór 3 kaw z cukrem, popartych tabliczką czekolady.

[…]

kilkukrotnie zasypiałem nad klawiaturą. Po ocknięciu się odkrywałem, że kilka bądź kilkanaście słów napisałem przez sen, odpowiadając na nieistniejące maile czy pisząc na wirtualnym gadugadu

[…]

Potem jeszcze korekta językowa. Jeśli myślicie że obyło się bez poprawienia około 100 rysunków to grubo się mylicie. Teksty na screenshotach również podlegają korekcie 🙂

Ile książek o Drupalu można sprzedać w Polsce?

Dane na dziś prezentują się następująco:

Sprzedaż w kolejnych latach, na przykładzie pierwszej książki:

Ile można zarobić sprzedając książki o Drupalu w Polsce?

Nie wolno mi podawać szczegółowych danych o tym ile miałem z każdej sprzedanej książki, ale dane ogólne mogę pokazać. Na dziś mój bilans rozliczeń z Helionem to nieco ponad dwanaście tysięcy złotych, z czego 99% pochodzi z lat 2010 i 2011. Lata 2012 i 2013 zakończyły się wręcz na minusie (na szczęście nie musiałem zwracać kasy za zwroty) a kolejne lata na marginalnym plusie.

Dużo? Mało?

Czy warto i czy opłaca się pisać książki?

Jeśli położyć na wadze z jednej strony półtora roku życia z “wiszącym” nad głową terminem i ogromem pracy jaka jeszcze została do zrobienia a z drugiej 12 tysięcy to się jakoś szczególnie się nie opłaca. Ale mawiają, że czasem warto zrobić coś co się nie opłaca (i vice versa). W wypadku obu książek uważam, z perspektywy czasu, że było warto.

Uczucie kiedy zobaczyłem książkę na półkach, kiedy zaczęły spływać dane o sprzedaży, pojawiać się pierwsze pozytywne recenzje i kiedy w “środowisku” ktoś rzuci miłe słowo – wszystko to daje wiele satysfakcji i pozwala zapomnieć o ciężkich chwilach kiedy zasypiałem nad klawiaturą i łapałem początki cukrzycy :).

Czy powstanie kolejna książka (o Drupalu 8)?

To pytanie słyszałem wiele razy i stawiam je tu nieprzypadkowo. Tak się składa, że Helion zaproponował mi odświeżenie mojej pierwszej książki – chcą abym przygotował materiał o Drupalu 8.

Boję się jednak, że popularność Drupala w Polsce zanika i sprzedaż będzie znacznie słabsza. Początkujący odchodzą w kierunku WordPressów a (średnio)zaawansowani znajdą wszystko w internecie… Czy komukolwiek w dzisiejszych czasach potrzebna jest jeszcze książka?

Robić to dla sławy i chwały i w dodatku “udawać” eksperta, którym de facto nie jestem (od pewnego czasu coraz mniej mi po drodze z Drupalem)? Trudna decyzja, mam nadzieję, że uda mi się zebrać jakieś dane o popularności Drupala i na tej podstawie coś przesądzić. Z drugiej strony może ten wpis pomoże znaleźć osobę, która przejmie temat i napisze lepszą książkę?

(UPDATE z roku 2019 – na ten moment na 99% nie zabiorę się do pisania kolejnej książki o Drupalu 🙂 )

Zapraszam do komentowania 🙂

[fbcomments]

Spotkamy się ponownie?

otrzymasz jeden mail miesięcznie z najnowszymi wpisami

klikając "Zapisz mnie" potwierdzasz zapoznanie się z polityką prywatności tego bloga

Spotkamy się ponownie?

otrzymasz jeden mail miesięcznie z najnowszymi wpisami

klikając "Zapisz mnie" potwierdzasz zapoznanie się z polityką prywatności tego bloga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *