Dziś króciutko o serialu Biały Lotos. Pokazuje on w krzywym zwierciadle tydzień z życia obsługi i gości hotelowych luksusowego kurortu gdzieś na Hawajach. Jest tu po trochu wszystko – komedia, dramat, obyczaj, a nawet wątek kryminalny. Bardzo polecam, ale nie bez zastrzeżeń. Takie mocne 6/10 w mojej prywatnej opinii. Może nawet 7/10 jeśli lubicie klimaty i specyficzny humor, jakie występowały w Sukcesji.

Dlaczego porównuję te dwie produkcje? Bo w obu patrzymy na nieprzyzwoicie bogatych ludzi, których motywacje, pobudki i czyny bywają bardzo przyziemne. Oba seriale pokazują, że pieniądze (lub ich brak) nie zmieniają natury człowieka. Nie czynią go lepszym. Mogą za to wyolbrzymić niektóre cechy, zarówno złe jak i dobre. Chociaż w serialu raczej chodzi o te złe, takie jak małostkowość, hipokryzja, chciwość, brak empatii, powierzchowne traktowanie innych.

Pierwszy sezon Białego Lotosu z pewnością zachwyca zdjęciami, lokacjami, większość aktorów gra świetnie a scenariusz i dialogi mają momenty ocierające się nawet o poziom serialowego arcydzieła. Ale tylko momenty. Poza nimi to tylko (albo aż) solidna obyczajowa komedia pomyłek. Daleko jej do wspomnianej Sukcesji, przynajmniej w moim odczuciu, ale też wyróżnia się na plus z zalewu średniaków, jakimi raczą nas platformy VOD.

Podobało się?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Subskrybuj powiadomienia o nowych wpisach.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *