Nowy blog, nowe możliwości chciałoby się rzec. Przekornie postanowiłem, że jednak nie. Nie będzie nowych zabawek. Póki co będzie tylko tytuł i treść wpisu.

Brak komentarzy, wyszukiwarki, guzików do lajkowania, menu. Jest za to coś czego od dawna szukałem – brak konieczności podejmowania decyzji tu i teraz*. „Wstawić menu z lewej czy na górze, wyszukiwarkę po prawej czy pod menu? Co z logo?” – właśnie tego typu decyzje (a raczej mnogość możliwych opcji, która mnie pokonała) powodowały, że w nieskończoność zwlekałem z odpaleniem miejsca w sieci, w którym miałem przecież przede wszystkim pisać notki.

Zatem może zacząć od białej kartki? pustej? Ewentualnie potem może coś do niej dodać, ale nie musieć decydować już teraz co i gdzie będzie? Jakaż wspaniała perspektywa! To coś dla mnie!

Oto i on – blog bezdecyzyjny, bezstresowy, o nienachalnej urodzie. Miłego czytania!

* – Pewnie jest to jakiś efekt zbyt dużej liczby decyzji podjętych w zbyt krótkim czasie. Jakiś przesyt decyzyjny wywołany budową domu albo intensywną pracą. Marzę o tygodniu spędzonym w jakimś miejscu gdzie nie trzeba o niczym decydować a tu jak na złość wypadałoby bloga nowego zrobić. Szukałem więc (trochę desperacko) motywów do WordPress i nagle znalazłem coś, co mnie tknęło.

PS. Szukacie starego bloga? Jest tutaj ale nie spodziewajcie się tam nowych wpisów.

Podobało się?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Subskrybuj powiadomienia o nowych wpisach.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *